Wędrówka przez życie - Krzysztof Lip
"Wędrówka
przez życie” to debiutancka powieść Krzysztofa Lipa. Opowiada losy
Gabriela Fortisa, całkiem nieźle urządzonego w życiu młodego faceta,
prowadzącego lekką egzystencję, bez zobowiązań. Gdy spotyka na swojej
drodze Kasię, poznaje co to miłość a jego życie ulega zmianie, lecz nie na długo, ponieważ pewnego dnia ginie w wypadku
samochodowym, po czym budzi się zaskoczony, że przeszedł bez szwanku tak ciężki
wypadek. Jednak to co wkrótce następuje, utwierdza go w przekonaniu, że coś
jest nie w porządku. A jego przypuszczenia potwierdzają się gdy spotyka na swojej
drodze Michała, anioła stróża, który prowadzi go przed sąd, który orzeka, iż
musi odbyć wędrówkę, by dowiedzieć się gdzie jest jego pośmiertne miejsce, czy
w niebie, czy też w piekle. A wędrówka, której się podejmie nie będzie należała
do łatwych…
Gdy otrzymałam od Krzysztofa Lipa
propozycję przeczytania „Wędrówki przez życie”, zapoznałam się z opisem, który
wydał mi się całkiem ciekawy i pomyślałam: „Czemu nie”. Przyznam jednak na
samym początku, że otrzymałam historię inną, niż się spodziewałam i to taką,
która mniej trafiła w moje upodobania, niż tego po niej oczekiwałam.
Moim zdaniem autor powinien
jeszcze trochę popracować nad stylem. Miał całkiem niezły pomysł, ale wydaje mi
się, że jego potencjał nie został do końca wykorzystany i być może
wystarczyłoby tylko zmienić kilka rzeczy. Zachowanie głównego bohatera momentami
mnie bawiło, innym razem irytowało, ale nie miałam nic przeciwko poznawaniu
jego dalszych losów. Czytając, razem z Gabrielem przeżywamy kolejne etapy
wędrówki. Jedne ciężkie, trudne, wręcz nie do zniesienia. Inne łagodne,
spokojne i błogie. Do samego końca nie wiemy dokąd tak naprawdę zaprowadzi go
ta wędrówka.
Sądzę, że książka Krzysztofa Lipa
może się podobać. Ja opisuję ją zupełnie subiektywnie, dlatego stwierdzam, że
nie spełniła ona w pełni moich oczekiwań i czytając zdarzało mi się odczuwać
znużenie. Myślałam, że inaczej potoczą się losy głównego bohatera. Nie mogę zdradzić
co dokładnie mam na myśli, bo żeby to zrobić najpierw musiałabym wyjawić zakończenie.
Ale to, że mnie książka nie porwała i dostrzegłam w niej różne wady, wcale nie
oznacza, że komuś z Was właśnie taki bieg wydarzeń nie przypadnie do gustu.
Jeżeli lubicie tematykę poszukiwania sensu życia oraz nauki dostrzegania tego
co w życiu istotne, z domieszką wiary w Boga, myślę, że może warto dać tej książeczce
szansę, bo możliwe, że Wam spodoba się ona o wiele bardziej niż mnie.
Dla zainteresowanych: książka „Wędrówka
przez życie” rozpowszechniana jest przede wszystkim w formie ebooka, którego
możecie nabyć na przykład TUTAJ ;)
Ciekawe, a sama okładka przyciąga wzrok.
OdpowiedzUsuńNiedopracowane książki to plaga naszych czasów. Mam na nie uczulenie, szczególnie jeśli tekst jest w miarę ok, a redakcja i korekta upadły.
OdpowiedzUsuńCo poradzić... szkoda tylko, że nie zawsze to niedopracowanie nadrabiane jest przez treść.
UsuńNie, nie...podziękuję.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie lubię ebooki, przyznaję otwarcie. Co do samej tematyki książki, może być niezłe czytadło, nawet, jeśli niedopracowane. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńRównież nie lubię ebooków. Dobrze, że autor udostępnił mi egzemplarz drukowany, inaczej pewnie nie przeczytałabym tej książki ;)
UsuńNiestety jakoś jestem na nie.
OdpowiedzUsuńosobiście podziękuję, nie czuję się zainteresowana
OdpowiedzUsuńHmm... Sama nie wiem, jeszcze pomyślę nad nią. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za szczerą recenzję mojej książki. Brakowało mi właśnie obiektywnej oceny mojej twórczości.
OdpowiedzUsuńO styl się najbardziej obawiałem to przyznam, ale mam nadzieję że z czasem go sobie wyrobię.
Jeśli ktoś chciałby przeczytać krótkie fragmenty moich książek, to zapraszam na moją stronę:
www.klipp.republika.pl
Myślę, że znajdziecie tam coś ciekawego dla siebie.