Facebook, zmiany i inne takie...

Dzisiaj będzie bardziej „ode mnie” ;)

Ostatnio rzadko gościłam na swoim własnym blogu. Spowodowane to było natłokiem nauki, który przyniosła mi jesień, a co za tym idzie wiecznym brakiem czasu. Doszło do tego, że w wolnych chwilach wolałam posłuchać muzyki lub obejrzeć sobie jakiś film, niż zagłębić się w lekturę. Wierzcie lub nie, ale świadomość, że czytanie danej książki może przeciągnąć się w nieskończoność skutecznie potrafi zniechęcić do czytania, gdy nie ma się na to dostatecznie dużej ilości czasu. Na szczęście ten okres się skończył, były święta, które spędziłam na leniuchowaniu, potem kilka dni szkoły, a za chwilę znowu mam wolne, ponieważ moje ferie zaczynają się już od 14 stycznia ;) Szczerze mówiąc, wolałabym je mieć dopiero w drugiej turze, no ale to za rok ;) W każdym razie zamierzam trochę poczytać i nadrobić zaległości na blogu. W najbliższym czasie możecie spodziewać się recenzji dwóch książek: „Cyrk nocy” i „Pandemonium”. Tymczasem, zdradzę Wam tylko, że obydwie będą pochlebne i mam nadzieję, że uda mi się Was do tych tytułów zachęcić.

W ciągu najbliższych dni możecie spodziewać się także kilku „nierecenzyjnych” notek. Otóż, mam Wam do zaprezentowania moją biblioteczkę vol. 2 ;D W październiku zakończył się remont totalny mojego pokoju i teraz mój księgozbiór prezentuje się zupełnie inaczej, niż w 2011 roku kiedy to zamieściłam jego zdjęcia na blogu. I choć planowałam to od samego początku do tej pory jakoś nie udało mi się zebrać w sobie, by Wam to pokazać. W sumie to z założenia miała być niespodzianka (Z własnego doświadczenia wiem, jaką frajdę sprawia oglądanie czyjś zbiorów. Gdyby tak nie było, to skąd by się wzięła taka popularność kochanych „stosików”? ;D), jednak pomyślałam, że jeśli o  tym wspomnę nie będę miała wyjścia i w końcu przezwyciężę lenistwo. A co! Jest nowy rok, trzeba zmieniać się na lepsze! :D 

Ostatnio zastanawiałam się nad urozmaiceniem bloga. Czasami zdarza mi się żałować, że samym adresem nakierowałam blog na konkretną tematykę. Dlatego co byście powiedzieli na to, bym nie zważając na „sekrety książek” zamieszczała tu także od czasu do czasu notki dotyczące np. muzyki i filmów? Są to rzeczy, które kocham równie mocno jak książki, a pomysłu z odrębnymi blogami na te tematy jakoś póki co nie byłam w stanie zrealizować. Chyba brakowało mi trochę samozaparcia, no bo skoro jeden blog już jest i jakoś tam funkcjonuje, to ciężko nagle rozdzielić swoją uwagę na inne. ;)

Kolejną sprawą, którą chciałabym poruszyć jest fanpage na Facebooku. Sekrety-książek wprawdzie mają już od dawna swoje konto na Facebooku, jednak nigdy porządnie nie wzięłam się za jego prowadzenie, ale ostatnio pomyślałam, że może skoro ono i tak już jest, warto by z niego skorzystać i zacząć się rozwijać. ;)
Będzie mi bardzo miło jeżeli „polubicie” i będziecie śledzić:


Szczerze mówiąc, trochę głupio jest mi się do tego przyznawać, ale nadal nie odpowiedziałam na zaproszenia do zabawy Liebster Award, które od kilku osób otrzymałam. Wy pewnie już dawno zapomnieliście o tej zabawie, a ja wychodzę w tej chwili na jedną wielką spóźnialską, no ale… ;) Tego również możecie spodziewać się w przeciągu następnych dwóch tygodni.

Dobrnęliście jakoś do końca? Po raz kolejny dała o sobie znać moja skłonność do rozpisywania się. A w takich „wolnych” tematach takie ryzyko jest u mnie szczególnie duże. Założę się, że i tak gdy tylko opublikuję tego posta, pewnie jak zwykle przypomnę sobie o czym jeszcze miałam napisać. ;)

Na koniec chciałabym jeszcze tylko zwrócić uwagę na małe ogłoszenie, które zamieściłam w prawym górnym rogu. Może ktoś z Was będzie zainteresowany ;)

To by było na tyle ode mnie. Teraz czekam na głos z Waszej strony! :)

6 komentarzy:

  1. chętnie obejrzę Twoją biblioteczkę
    zawsze ciekawią mnie zbiory innych moli książkowych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaa, nie mogę doczekać się zdjęć Twojej biblioteczki :) No i oczywiście, zaraz polubię Twój fanpage. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Także chętnie podejrzę Twoją biblioteczkę ;) Sama zresztą też zamierzałam zamieścić swoją, po tym jak książki mają swoje nowe miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety czasem lepiej obejrzeć film dla relaksu niż czytać :) też tak nieraz robię :) czekam na widok biblioteczki

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej zostałaś zaproszona przeze mnie do zabawy The Versatile Blogger. :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze

Copyright © 2014 sekrety książek , Blogger