Odwet - Kelley Armstrong

Tytuł oryginału: The Reckoning
Seria: Najmroczniejsze moce
Część: 3 (ostatnia)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Stron: 360

Wyrażanie swojej opinii o kolejnych częściach serii nie należy do najłatwiejszych rzeczy. Bywa tak, że można ograniczyć się zaledwie do określenia, czy dana książka nam się spodobała, czy spełniła nasze oczekiwania jako ciąg dalszy wydarzeń poznanych już wcześniej. Jednak to nie sprawdza się w momencie, gdy trzeba swoje odczucia opisać bardziej szczegółowo. Wypadałoby napisać o czym jest książka, jednak pozostaje pytanie ‘Ile można zdradzić?’. Ja osobiście nie lubię przed rozpoczęciem lektury znać zbyt wielu detali akcji. Lubię znać tylko ogólny zarys, który albo zachęci mnie do sięgnięcia po daną książkę, albo nie, całej reszty wolę dowiedzieć się sama. Inaczej sprawa ma się w przypadku kolejnych części serii, która nas wciągnęła. Czym prędzej chcielibyśmy wiedzieć czego możemy oczekiwać po dalszych losach lubianych przez nas bohaterów. No i nadeszła pora przejść do rzeczy, a mianowicie do ostatniej części trylogii Najmroczniejsze moce pt. „Odwet”. W tym przypadku owszem dostajemy ogólny zarys, lecz nie książki a całej serii. I bardzo dobrze! Bo tylko wzbudza to ciekawość, a wyodrębnić jakiś nowy wątek, nie zdradzając czegoś niepotrzebnie przypadkiem uwierzcie mi byłoby naprawdę trudno.

Akcja zaczyna się w tym samym momencie, w którym zakończyła się w „Przebudzeniu”. Po burzliwych przeżyciach ostatniej nocy, grupa zmodyfikowanych genetycznie nastolatków i paranormalnymi zdolnościami znajduje wreszcie bezpieczne schronienie w domu Andrew, przyjaciela ojca Simona i Dereka. Tam razem z grupą przeciwników Grupy Edisona mają zaplanować uwolnienie z rąk prześladowców przyjaciółki Rae i ciotki Chloe – Lauren.

Od przeczytania przeze mnie „Przebudzenia” minęło sporo czasu i wiele szczegółów akcji zdążyłam już zapomnieć, dlatego cieszyłam się gdy w trakcie czytania od czasu do czasu pojawiały się przypomnienia wydarzeń, które miały miejsce wcześniej. To pozwoliło mi sobie wiele przypomnieć ale także ponownie wprowadziło w atmosferę tej serii. 

Chociaż tym razem większość czasu bohaterowie spędzają w jednym miejscu, na nudę nie można narzekać. Co rusz pojawiają się jakieś nowe tajemnice, zagadki, intrygi. Napięcie w akcji nie ustępuje praktycznie do samego końca gdzie wszystko jeszcze bardziej się kumuluje i wprost nie można oderwać się od czytania. Jeśli chodzi o mnie ta część chyba najwięcej razy mnie zaskoczyła i to sprawiło, że tym razem nie mam chyba żadnych zarzutów jeśli chodzi o fabułę. Postaci tej serii są naprawdę ciekawe, dają się lubić a względem „Wezwania” wszyscy przeszli sporą przemianę. Między innymi Derek, który od samego początku był postacią specyficzną i chociaż nadal pozostaje delikatnym gburem, teraz wreszcie można było zacząć go lubić, chociaż nadal potrafi działać na nerwy. Co najbardziej mnie zdziwiło u samej siebie, postacią, którą polubiłam po przeczytaniu tej książki była Tori, która wcześniej była tylko absolutnie irytująca. Z kolei jeśli chodzi o Simona, którego polubiłam po przeczytaniu pierwszej części, teraz co rusz pytałam siebie „Ale za co ja go właściwie lubiłam?”. No i oczywiście, podobnie jak w przypadku poprzednich części tutaj również nie mogło zabraknąć opisów duchów i żywych trupów ;)

Bez żadnych wątpliwości można ją uznać za spektakularne zakończenie trylogii. 

A tych którzy jeszcze nie mieli z tą serią do czynienia, zdecydowanie zachęcam. Zaabsorbowała mnie, zaciekawiła i zaskoczyła, dlatego miło będę wspominać czas z nią spędzony. 


Najmroczniejsze moce

9 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę zapoznać się z ta trylogią. Po Twojej recenzji wydaje się bardzo ciekawa. Poza tym ostatnimi czasy bardzo lubię paranormale :D Coś się ze mną dzieje :P Uwielbiam, jak w książce ciągle coś się dzieje, nie przepadam za powolną akcją.
    "Co rusz pojawiają się jakieś nowe tajemnice, zagadki, intrygi." - to zdecydowanie coś dla mnie, dla fanki kryminałów, choć to nie kryminał !

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzecia część przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, więc muszę się za nią rozejrzeć :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja muszę w końcu złapać drugi tom :)

    OdpowiedzUsuń
  5. i kolejna seria, po którą w końcu będę musiała sięgnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie miałam jeszcze styczności z serią ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś niespecjalnie mnie ciągnie do tej serii, ale kto wie... może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Będę musiała przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja już pochłonęłam wszystkie części, i jak dla mnie jest to najlepsza seria jaką kiedykolwiek czytałam! ;D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze

Copyright © 2014 sekrety książek , Blogger