Poczwarka - Dorota Terakowska

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie 
Liczba stron:
326
Gdyby nie konkurs j. polskiego, całkiem możliwe, że nigdy nie przeczytałabym tej książki. Na szczęście tak się nie stało, bo miałabym czego żałować.

Opis:
Adam i Ewa, bohaterowie Poczwarki, żyją prawie jak w serialu. Mają po trzydzieści kilka lat i starannie opracowany „rodzinny biznesplan”. Ład ich świata burzy pojawienie się córeczki, innej, niż oczekiwali. Mężczyzna i kobieta – każde na swój sposób – poznają to nowe życie. Między odrzuceniem a miłością kryje się niejedna tajemnica.
[opis pochodzi z okładki książki]

Pierwsze słowo, które przychodzi mi na myśl o tej książce to „wyjątkowa”. Nigdy wcześniej nie czytałam tego typu książki -  w której jest pokazane życie dziecka niepełnosprawnego. 
Dotąd beztroskie życie Adama i Ewy zostaje zniszczone w dniu na który tak czekali, dniu narodzin ich córeczki. Okazuje się bowiem, że dziewczynka urodziła się z zespołem downa. Z czasem okazuje się, że jest to jedna z jego najgorszych postaci.
Książka pokazuje różne sposoby radzenia sobie z rodzinną tragedią. Ewa, która wbrew mężowi decyduje się zatrzymać Myszkę, na przemian ją kocha i nienawidzi. Całe swoje życie podporządkowuje niepełnosprawnej córce. Stara się znosić upokorzenia. Natomiast Adam, odcina się od rodziny, od żony, którą kocha nad życie. Ciągle przebiega przez dom, nie patrzy na córkę, która budzi jego obrzydzenie. Dręczą go wyrzuty sumienia dlatego czasami zza przymkniętych drzwi swojego pokoju obserwuje Myszkę. Stara się ją zrozumieć. Czyta wiele książek o jej chorobie, lecz mimo wszystko nie potrafi się zdobyć na okazanie jej choćby odrobiny czułości. A w samym środku tego rozpadu rodziny jest Myszka. Dziewczynka mimo swojej niepełnosprawności, zauważa tatę przebiegającego przez dom. Czeka na dzień, kiedy wreszcie zauważy ją, zatrzyma się, popatrzy na nią, przytuli i powie, że ślicznie tańczy. Bo Myszka chce tańczyć, być lekka jak piórko i zwinna jak motyl. Chce ruszać się jak baletnica w telewizji. Stara się pokazać swój taniec tacie, lecz on odchodzi od niej z obrzydzeniem. Stara się robić wszystko jak najlepiej, żeby tylko mama była zadowolona, bo nie lubi kiedy mama się smuci. A zdaje sobie sprawę z tego, że to przez nią.

Niesamowite jest to, jakie ta książka potrafi wzbudzić w człowieku uczucia. Nie chodzi mi tu o żadne poruszane w niej kwestie religijne. Dokładnie taka historia jak ta mogła zdarzyć się naprawdę. Autorka sprawiła, że czytając przeżywa się wszystko razem z bohaterami nawet najdrobniejsze wydarzenia. Może to się wydać dziwne ale spośród rodziców Myszki, moją większą sympatię i przy tym też większe współczucie wzbudził Adam. Żeby to dokładnie wyjaśnić musiałabym zdradzić zakończenie, ale tego nie zrobię, ponieważ uważam, że tę książkę może a nawet powinien przeczytać każdy. Ja na pewno jeszcze do niej wrócę, bo to jest tego rodzaju lektura, o której nie można zapomnieć długo po zakończeniu czytania.

47 komentarzy:

  1. Najbardziej wzruszająca książka, jaką czytałam kiedykolwiek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie na nią poluje, ale u mnie w bibliotece nie takie to łatwe:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś zaczęłam czytać "Poczwarkę", dotarłam bodajże do 120 strony i na tym skończyłam. Nie odłożyłam jej ze względu na to, że mi się nie podobała, bo wręcz przeciwnie - historia opisana przez Terakowską jest piękna, wyjątkowa - aczkolwiek brakowało mi wtedy czasu na czytanie. Mam w planach dokończenie, tyle, że nie wiem, kiedy uda mi się to zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  4. O tej książce słyszałam, jednakże nie lubię polskich autorów. Cóż? Kto na to coś poradzi?

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszalam o tej książce same pozytywne oceny :)) Jednak nie dla mnie jest:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i mnie nie zachwyciła. Może jak przeczytam ją teraz to inaczej na nią spojrzę, ale nie mam jej teraz skąd wziąć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Heh... Myślę, że książki, które potrafią wzbudzić w czytelniku silne emocje, warte są przeczytania. Może kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z panią Terakowską zetknęłam się w ''Tam gdzie spadają anioły'' i wcale mnie nie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiele słyszałam o tej książce, jednak na razie przejadły mi się 'życiowe' książki. Może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś o tym słyszałam. Chyba... Tak mi się wydaje... xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniała ;D Dzięki niej pokochałam prozę Doroty Terakowskiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kilkakrotnie spotkałam się z zachwytami nad tą powieścią. Tematyka może niezbyt lekka, ale nie o to przecież chodzi. Sięgnę na pewno, dzięki za przypomnienie.

    OdpowiedzUsuń
  13. "Dokładnie taka historia jak ta mogła zdarzyć się naprawdę. " raczej jest wiele takich rodzin... no fakt, temat dość niezwykły. Możliwe , że bym i po nią sięgnęła, lecz nie mogę się przemóc do polskich autorów...zwyczajnie nie mogę, nie umiem...

    OdpowiedzUsuń
  14. Polecam przeczytanie książki Anny Sobolewskiej "Cela". Napisała ją matka dziewczynki z zespołem Downa. A więc wszystko, co opisuje, jest oparte na faktach. Anna Sobolewska wypowiada się też na temat "Poczwarki" ;)
    Bo "Poczwarka" owszem, wzruszająca. Owszem, dobrze napisana, ale...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też będę musiała się za nią zabrać, ale nigdzie jej nie ma ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka chyba warta uwagi i może kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmmm... może być fajna ale jakos nie w moim guście..
    PS: mam nadzidzieje ze sie nie gdniewasz za to ze zagapilam od cb stosik ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. W 100% po nią sięgnę.
    Poluję już od dawna na książki Terakowskiej.
    Mam nadzieję, że mi się to uda.

    OdpowiedzUsuń
  19. czytałam 'Ono' i po 'Poczwarkę' również sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapraszam na nową norkę http://kochane-ksiazki.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  21. No mam wielką ochotę na tą książkę ;] Heh a ja tak zawsze chcę znać zakończenie ^^ [ever-twilight]

    OdpowiedzUsuń
  22. Nowa recenzja na wasze-recenzje.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam "Poczwarkę". ;) Ja próbowałam sił w tym samym konkursie jednak udało się przejść do rejonu mojej koleżance ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo wzruszająca. Chwyta za serce. ;)

    Dodałam Cię do linków. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie jest to chyba książka dla mnie,ale może kiedyś ją przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo miło wspominam "Córkę czarownic" Terakowskiej, ale innymi jej książkami nie jestem na razie zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  27. Czytałam - dobra książka, chwytająca za serce
    zapraszam na NN :*
    atramentoweserce-inkheart

    OdpowiedzUsuń
  28. "Córka czarownic" była wspaniała. "Tam, gdzie spadają anioły" - piękna. Terakowska świetnie pisze.

    OdpowiedzUsuń
  29. Moje spotkanie z tą autorką zaczęło się i skończyło na książce "Tam gdzie spadają anioły". Nie chodzi o to, że była ona zła. Wręcz przeciwnie, bardzo mi się wówczas podobała (czytałam ją trzy lata temu), ale jakoś niespecjalnie zachęciła do przeczytania kolejnych książek tej autorki. Wydaje mi się, że nie są one dla mnie, nie gustuję za bardzo w takim typie literatury, jakkolwiek ją nazwać. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nowa recenzja na [amica-libri] ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Widziałam tą książkę w bibliotece, ale jej nie przeczytałam. Może kiedyś się za nią zabiorę :D
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  32. Za poczwarkę niewątpliwie musze się niewątpliwie wziąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Chyba miałam ją kiedyś w planach, myślę, że sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nowa recenzja na [amica-libri], zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Zapraszam na nową recenzję:)
    www.recenzje-ciekawych-ksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. W sumie to nie znam tej autorki, cały czas skłaniałam się bardziej ku klasyce literatury powszechnej i polskiej. Dopiero od niedawna zaczęłam czytać wspólczesne ksiażki. Z cała pewnościa mogę Ci polecić dzieło Gilberta Adair'a "Marzyciele". Pani bibliotekarka powiedziała mi, że to książka nie dla mnie (choć mam 20 lat) bo są tam "brzydkie" sceny, naprawdę ciekawa książka, nigdy się z czymś takim nie zetknęłam. Z cała pewnością poszerza choryzonty. A co do Twojego bloga to zapisuje sobie książki, które recenzujesz i sięgam po nie w wolnej chwili (na brak materiałów do czytania nie narzekam). Pozdrawiam gorąco i proszę abyś w miarę możliwości powiadamiała mnie o nowej recenzji :) Z góry dziękuję http://empyrean.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. Zapraszam na nową notkę http://kochane-ksiazki.blo.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  38. Już jest długo oczekiwana NN na ever-twilight.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  39. Zapraszam na nn na [amica-libri]

    OdpowiedzUsuń
  40. Słyszałam, że to dobra i bardzo emocjonalna książka. Pewnie kiedyś ją przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Fajnie tu u ciebie, będę wpadać częściej. Ja osobiście Poczwarki nie skończyłam bo była dla mnie zbyt dołująca, natomiast Ono bardzo mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ktoś już to pisał. A mianowicie to, iż ja także nie przepadam za polskimi książkami, ale oczywiście są wyjątki.... dlatego może, podkreślam, może ją przeczytam...

    OdpowiedzUsuń
  43. Właśnie miałam dodać ją na swoją listę książek do przeczytania. Koleżanka również gorąco ją polecała.

    OdpowiedzUsuń
  44. Mam nadzieję, że jeszcze zetknę się z tą książką. zaczęłam czytać i nie dokończyłam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja pierwszy raz przeczytałam ją już w zeszłym roku, a teraz, również na olimpiadę z polskiego, czytam po raz drugi i na nowo odkrywam, jaka to piękna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Świetna :) poruszyła mnie. Polecam równiez książke pt. "Oskar i Pani Róża" -historia małego chłopca walczącego z chorobą, który okazal sie dojrzalszy od dorosłych.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze

Copyright © 2014 sekrety książek , Blogger