Czynnik miłości - Anna Łacina

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron:
280

Gdyby rodzina Cullenów chodziła do liceum Patrycji, wszystko wyglądałoby inaczej. Ale takie rzeczy dzieją się tylko w książkach. Poza nimi czeka codzienność: despotyczny ojciec urządzający w domu hałaśliwe imprezy, zahukana matka i zgryźliwi nauczyciele. Do tego najlepsza przyjaciółka zakochała się w Tajemniczym Poecie.
A jednak… W życie Patrycji nieoczekiwanie wkracza ktoś bardzo podobny do Edwarda, bohatera ulubionej powieści: ta sama blada cera, podobnie podkrążone oczy, nieziemska uroda… Czy chłopak rzeczywiście skrywa mroczny sekret?
[opis pochodzi z okładki książki] 

Czytając opis można dojść do wniosku, że jest to kolejna książka, w której pojawia się przystojniak skrywający mroczny sekret. Lecz to nieprawda.

Główną bohaterką jest Patrycja Adler, chociaż tak naprawdę równie dokładnie obserwujemy losy jeszcze jednej dziewczyny, jej najlepszej przyjaciółki – Magdy Dzik, która nazywana jest Magdzikiem. Każda z nich ma trochę inny charakter i każda zmaga się z własnymi problemami, większymi i mniejszymi. Jest to książka młodzieżowa, więc łatwo się domyślić, że w życie obu wkrada się miłość. Pod różną postacią. Magdzik podając się za starszą niż jest, poznaje w Internecie tajemniczego informatyka. Rozmawia jej się z nim jak z nikim innym. A do tego on pisze dla niej wiersze. Jedno jest pewne: nie jest to żaden wstrętny oszust, lecz kto dokładnie? Z kolei u Patrycji sytuacja wygląda tak, że nagle w sąsiedztwie jej domu zamieszkuje pewien student - Eryk. Bardzo podobny do książkowego Edwarda. Dziewczyna zdaje sobie sprawę z tego, że to niemożliwe, dlatego koniecznie chce się dowiedzieć kim naprawdę jest ten chłopak.

Nie chcę zdradzać więcej szczegółów. Główne bohaterki dają się lubić. Czytając towarzyszymy im w różnych momentach, szkole, domu. Poznajemy ich rodziny, a w szczególności rodzinę Patrycji, która w prawie każdy wtorek musi znosić hałaśliwe ‘biznesowe’ imprezy swojego ojca. Przez książkę przewijają się przykłady wielu problemów. I tych dotyczących nastolatków, a także ich rodziców. 

Całość czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Niektóre sytuacje naprawdę mnie rozbawiły. Bardzo rozśmieszała mnie też postać samej Magdy. 

Podsumowując polecam. Książka na pewno spodoba się miłośnikom tego typu literatury. Innym także może przypaść do gustu jeśli będą mieli ochotę na raczej lekką i miłą lekturę.

43 komentarze:

  1. Może kiedyś :O) Lubię polskich autorów :O)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tej książce i muszę przyznać że Twoja recenzja zachęciła mnie do jej przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Zmierzch" lubię, ale po inne podobne nie zamierzam sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to z chęcią przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O Boże... Cullen? Edward? No nie... Nie, nie, nie! Ale swoją drogą, fajne nazwisko ma ta autorka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak czy inaczej, nawet okładka mnie odpycha.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chętnie zabrałabym się na tę lekturę. Pierwszy plus za moją imienniczkę, a drugi, że pomysł dość oryginalny.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda na to, że to bardzo ciekawa książka, w dodatku nawiązuje do 'Zmierzchu'. Gdy kiedyś się na nią natknę, na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O Boże. Patrycja i Magda dodajac do tego zmierzch to strasznie kojarzy mi się z historią z reala, ponieważ znam taką jedną patrycję i madzię, które się przyjaźnią i kochają sagę :P hehe muszę im polecić tą książkę :) [ever-twilight]

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam na nn, na [amica-libri]

    OdpowiedzUsuń
  11. mam ją już od jakiegoś czasu na liście - może kiedyś zrealizuje:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładna okładka, tak po pierwsze :)

    Widzę, że i polscy autorzy zaczynają czerpać z fenomenu Zmierzchomaniactwa. Nie wiem, czy to źle, czy dobrze, ale mnie akurat nie przeszkadza. Podejrzewam, że to jedna z tych książek, które wchłania się w jedną noc, więc może niebawem sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię polskich autorów, a pierwsze wrażenie ta książka pozostawia dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawie, ciekawie, mało młodzieżowych książek jest ciekawych, ale ta naprawdę mnie zainteresowała :D

    OdpowiedzUsuń
  15. no powiem ci że książka może być naprawdę ciekawa, jak tylko znajdę troszkę czasu napewno do niej zajrzę, bo jak narazie na mojej półce znajduje się trzy-tomowa kolejka :D
    Nowa Notka - serdecznie zapraszam
    atramentoweserce-inkheart

    OdpowiedzUsuń
  16. Opis intryguje. Być może w przyszłości po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  17. ta książka niestety nie dla mnie ;)

    PS. bardzo mi miło że zmieniłaś zdanie o książce "Umarli czasu nie liczą" po mojej recenzji. I mam nadzieje że się nie zawiedziesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Młodzieżówek (z wyjątkiem dokończeń serii) już nie czytam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Fabuła zapowiada się ciekawie, może kiedyś przeczytam ;).

    OdpowiedzUsuń
  20. Po przeczytani tej recenzji chcę ją przeczytać. Może jeżeli natknę się na nią w księgarni ją nabędę, a jeśli nie to poczekam, może będzie ebook , albo w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  21. młodzieżówki raczej staram się sobie odpuszczać, także myślę, że raczej ta książka nie ma u mnie szans ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapraszam na nn, na [amica-libri]

    OdpowiedzUsuń
  23. Może być ciekawe. Przeczytam sobie może kiedyś... Tymczasem zapraszam na www.odkryj-ksiazki.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zapraszam na nowy rozdział na [poslancy-milosci]

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciocia Gugiel poinformowała mnie o ukazaniu się tej recenzji. Dziękuję, cieszę się, że książka się spodobała. Myślę, że nie jest to tak do końca "młodzieżówka", a w każdym razie miałam nadzieję, że spodoba się też trochę starszym czytelnikom - choćby na tyle, by sobie o niej w rodzinnym zaciszu podyskutować. W moim domu mamy zwyczaj cowieczornego wspólnego czytania i mam nadzieję, że moja rodzina nie jest jakimś dziwacznym wyjątkiem. "Czynnik miłości" podobnie jak inne moje książki, starałam się konstruować tak, by można było czytać go na wiele sposobów. Bardzo jestem ciekawa czy spodobałby się na przykład Twojej Mamie :)

    A tak poza tym - bardzo ciekawy blog. Dzięki Tobie dowiedziałam się o "Odysei kota imieniem Homer". Bardzo lubię koty i już zaczynam rozglądać się za tą książką. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  26. NN na ever-twilight.blog.onet.pl Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Zapraszam na nn na [amica-libri] ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. u nas nowa notka ;D wpadnij i przeczytaj o klanie Volturich [ever-twilight]

    OdpowiedzUsuń
  29. Zapraszam na nową recenzję :)).

    OdpowiedzUsuń
  30. Opis ciekawy. Jednak ta książka nie jest dla mnie. Zaliczam się do tych, co nie wielbią tego typu powieści. Już za dużo się takich naczytałam. Czasu jest mało, więc wole sięgnąć po coś innego.

    OdpowiedzUsuń
  31. Brałyśmy udział w tym samym konkursie :) (też jestem w trzeciej klasie gimnazjum). I jak Ci poszło? Ja przeczytałam tylko wiersze i "Poczwarkę", więc na niektórych pytaniach poległam... Swoją drogą nie mam pojęcia skąd oni wzięli te pytania! Masakra! Właśnie, do jakiego gimnazjum chodzisz? Czyżby może w Poznaniu przypadkiem? ;>
    Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twój wynik ;p.

    OdpowiedzUsuń
  32. Zapraszam na nową recenzję na [amica-libri]

    OdpowiedzUsuń
  33. www.odkryj-ksiazki.blogspot.com
    Zapraszam do przeczytania nowych recenzji:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dla mnie najgorszym zadaniem była chyba tabelka z wierszami- Różewicza niecierpię, więc było to dla mnie niejakim utrudnieniem w rozpracowywaniu jego wierszy ;). Nie zrobiłam paru zadań, ponieważ zabrakło czasu, którego było okropnie mało :/. Nam też powiedziano dopiero półtora tygodnia przed konkursem, ale z przyczyn niezależnych od polonistki- organizatorzy zmienili regulamin na niecałe dwa tygodnie przed! ;// Przeczytałam tylko wiersze i "Poczwarkę" i to wszystko. Czuję, że nie poszło mi źle, i gdybym przeczytała wszystko i starczyłoby mi czasu, to myślę, że mogłabym nawet uzbierać na te 37 pkt., ale raczej tak się nie stało :(. No nic, moją jedyną nadzieją na niepisanie testu gimnazjalnego jest konkurs biologiczny, ale tam również nie dostrzegam dla siebie szans- nie mam tak obfitej wiedzy, a jestem zbyt leniwym stworzeniem, aby teraz nadrabiać wszystkie opuszczone kółka biologiczne ;). A Ty bierzesz jeszcze w czymś udział?
    Ja mam to szczęście, że mogę chodzić do Poznania do szkoły (Urszulanki, znasz może?:>), ale mieszkam poza miastem, w odległości mniej więcej 20-25 km.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  35. Z tego co wiem, to trzeba zostać laureatem. W zeszłym roku dużo uczniów z mojej szkoły nie pisało testu, więc zachęcona tym przystąpiłam do działania ;p. Też chciałam z historii, ale zrezygnowałam i podobnie jak Ty, spróbuję swoich sił w angielskim ;). Życzę powodzenia wobec tego! Wolę się nie łudzić, że uda mi się uciec od egzaminów.
    Ps. Kiedy nowa recenzja? ;p

    OdpowiedzUsuń
  36. U nas NN! Zapraszam!
    www.ever-twilight.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. Odpowiedziałam Ci w księdze gości :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Polecam ksiazke jest swietna:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja nie moge nic wymyslec na temat grazyny (charakterystyka) pomocy !

    OdpowiedzUsuń

Komentarze

Copyright © 2014 sekrety książek , Blogger