Powrót do "normalności"

Jak samopoczucie po pierwszym tygodniu nauki? 
U mnie całkiem w porządku, postanowiłam w tym roku nie robić z końca wakacji tragedii, ale wiadomo, chciałoby się dalej mieć tyle nieograniczonego czasu... Jednak dwa miesiące minęły, a ja naczytałam się i naoglądałam filmów, mówiąc krótko porządnie odpoczęłam, nie mam swoim wakacjom nic do zarzucenia i mam świadomość, że wykorzystałam je jak najlepiej mogłam więc do szkoły podeszłam na spokojnie. Przez całe ubiegłoroczne wakacje zastanawiałam się jak będzie w nowej szkole, za rok będę martwić się maturą, a teraz... druga klasa bez większych rewolucji. :)

A jak miewają się studenci? Wam to jednak dobrze... :P

Przeczytałam w tym tygodniu dwie książki, ale ze szkoły przychodziłam taka wyczerpana, że nie byłam w stanie zabrać się za pisanie recenzji. No cóż, nie ma co się dziwić... trzeba się przyzwyczaić do innych godzin funkcjonowania, skoro przez dwa miesiące chodziło się spać nad ranem, a wstawało kiedy się chciało :D

Jedna z recenzji, które mam do napisania dotyczy książki Zbuntowane anioły Libby Bray - książka czytana po raz pierwszy ponad 2 lata temu razem z pierwszym tomem tej trylogii. Nie przeczytałam jednak wtedy 3 tomu czyli Studni wieczności. A, że czekam na przesyłkę z tą właśnie książką postanowiłam przypomnieć sobie jej poprzedniczki. Mrocznego sekretu recenzja skromna bo skromna, ale na blogu jest, a od napisania recenzji Zbuntowanych aniołów ciągle coś mnie odciągało, aż w końcu umknęło mi co chciałam w niej zawrzeć; tak więc wtedy nie było, teraz będzie.
Drugą książką, którą w tym tygodniu przeczytałam jest Pretty Little Liars. Kłamczuchy. Na razie powiem tylko tyle, że jutro zamierzam kupić drugą część z tej serii, a reszty dowiecie się w recenzji.

W najbliższym czasie zamieszczę również stosik. Planowałam to zrobić już w tym tygodniu, ale skoro i tak kilka dni z tym zwlekałam równie dobrze mogę jeszcze trochę zaczekać z tym na książki, które dopiero mają do mnie dotrzeć, aby stosik był pokaźniejszy. ;)

Dobra, koniec tego pisania o wszystkim i o niczym. ;) 

Życzę Wam samych sukcesów w nowym roku szkolnym, a oprócz tego dużo wolnego czasu na czytanie książek. No i nie dajcie się przytłoczyć przez naukę! ;)

11 komentarzy:

  1. dla mnie wakacje zaczną się zimą :), do szkoły mam czasami ochotę wrócić;( samych sukcesów w nowym roku szkolnym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciesz się drugą klasą, ja jestem w maturalnej i kompletnie nie mam czasu na czytanie :( Z dnia na dzień dochodzą nowe godziny przez co siedzę w szkole pół dnia, a jak wracam to nie mam siły kiwnąć palcem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Możesz mnie znienawidzić, mam jeszcze cały wrzesień leniuchowania przed sobą ;) Ale za to pewnie od października będę mogła zapomnieć o rozrywkach i czytaniu książek dla własnej przyjemności ;) Więc ciesz się liceum najdłużej, jak możesz! Ja chętnie wróciłabym do mojego ukochanego LO...
    Czekam na recenzje! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak to dobrze, że czas szkoły mam dawno za sobą ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na razie byłam na obozie integracyjnym w liceum. Czekam na recenzje, Pretty Litlle Liars czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Studentom to dobrze? ; p Zobaczymy co powiesz jak zaczniesz studiować :D Miesiąc wakacji fajna sprawa, ale sesja, kolokwia, dziekanat - tragedyja czasami ; p

    OdpowiedzUsuń
  7. O moja droga, nie zazdrość studentom, duża grupa ma we wrześniu poprawki :P Nie ma nic gorszego, niż kampania wrześniowa :P Bogu dzięki, że ja tego w czasie moich studiów nie doświadczyłam - byłam grzeczną studentką. Teoretycznie. ;]

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoła nie radość xD Też słabo mi szło czytanie w tym tygodniu, może nauczyciele nie wymagali, bo co, 4 klasa, tylko straszyli maturami ;) Ale jak piszesz, to wstawanie rano... :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze

Copyright © 2014 sekrety książek , Blogger